Monument Valley to jedno z najbardziej malowniczych miejsc amerykańskiego Dzikiego Zachodu. Dolina usiana unikalnymi formacjami skalnymi znajduje się na granicy stanów Utah i Arizona. Niedaleko stąd do innych atrakcji turystycznych, takich jak Grand Canyon czy Park Narodowy Mesa Verde. Monument Valley leży jednak nieco na uboczu. Do tego majestatycznego miejsca prowadzi tylko jedna droga – US Route 163. Albuquerque w Nowym Meksyku, Phoenix w Arizonie i Las Vegas w Newadzie, to duże porty lotnicze, położone najbliżej Monument Valley. Z nich też najłatwiej dostać się do Doliny. Przejechanie kilkuset kilometrów zajmuje kilka godzin, ale w żadnym wypadku nie jest to czas zmarnowany! Bez względu na to, z której strony podążamy do Monument Valley, czekają na nas zapierające dech w piersi widoki. W tej części Stanów Zjednoczonych warto zwracać uwagę na znaki drogowe i tablice informacyjne. Bo choć proste po horyzont nitki autostrad zachęcają do szybkiej i niczym niezmąconej jazdy, kolejnej stacji serwisowej możemy nie uświadczyć przez blisko… 200 kilometrów.
Monument Valley to jedna z najbardziej popularnych atrakcji turystycznych Ameryki. Zasłynęła na całym świecie w latach 40-tych XX wieku, kiedy znany amerykański reżyser i producent filmowy John Ford nakręcił tutaj serię siedmiu klasycznych Westernów m.in. z Johnem Wayne’m w roli głównej. To właśnie tutaj powstały tak znane dzieła filmowe Forda jak Dyliżans, Jak zdobywano dziki zachód i Miasto bezprawia. Tutaj jedną z części trylogii Powrót do przyszłości nakręcił Robert Zemeckis. To miejsce jest jednak czymś więcej, niż turystyczną atrakcją czy planem filmowym. To święta ziemia Nawaho, miejsce, w którym Indianie mieszkali od pokoleń. Jednak historia Monument Valley zaczyna się na długo przed tym, jak zamieszkali tutaj Nawaho…
Blisko dwa tysiące lat temu w Monument Valley osiedlili się pierwsi Indianie, Anasazi. Zamieszkiwane przez nich tereny rozciągały się od dzisiejszej Arizony przez Utah, Nowy Meksyk po stan Kolorado. Przodkowie Anasazi należeli do plemion koczowniczych, trudniących się polowaniem i zbieractwem. Kilkaset lat przed narodzinami Chrystusa, część plemion zaczęła tworzyć permanentne osady, dając początek osadniczej kulturze Anasazi. Domostwa powstawały głównie w grotach i na półkach skalnych, znajdujących się wzdłuż ścian wąskich kanionów. Były to wyjątkowo solidne budowle, wykonane z kamienia oraz niewypalanej cegły, suszonej na słońcu. Wiele z nich przetrwało do dziś. Przestronne domostwa, budowane przez Anasazi zamieszkiwało razem kilka lub kilkanaście rodzin. Integralną część osad stanowiły Kiva, okrągłe lub prostokątne pomieszczenia, służące do odprawiania obrzędów religijnych. We wnętrzu Kiva znajdowały się kamienne ławy, palenisko oraz sipapu, symboliczny otwór w podłodze, odzwierciedlający duchowe połączenie zgromadzonych z Matką Ziemią i miejscem w podziemnym świecie, z którego wyłonili się przodkowie Anasazi.
Dwieście lat przed naszą erą wśród Anasazi rozpowszechniła się uprawa kukurydzy. Z biegiem czasu rolnictwo zaczęło odgrywać w życiu plemienia coraz bardziej znaczącą rolę. Około 1200 roku naszej ery kukurydza, fasola i rośliny z rodziny dyniowatych stanowiły już podstawę diety Anasazi. Uzupełniało je w niewielkim stopniu mięso upolowanych zwierząt. Jednak uprawa nie należała do łatwych. Pustynna gleba nie była zbyt urodzajna, zaś sporadycznie padające deszcze i wieloletnie czasem okresy suszy niszczyły bezlitośnie ich uprawy. Kobiety trudniły się wytwarzaniem tkanin z bawełny oraz garncarstwem. Tajniki wyrobu charakterystycznej dla tej kultury, czarno-białej ceramiki, były przekazywane z pokolenia na pokolenie. Indianie Anasazi wybudowali system dróg, znacznie ułatwiających dotarcie do sąsiednich osad oraz umożliwiających kontakty handlowe z innymi plemionami. Przez tysiące lat Anasazi posługiwali się petroglifami – wyrytymi w skale obrazkami, oddającymi elementy rzeczywistości. W większości rysunki te przedstawiały słońce, przedmioty, zwierzęta oraz osoby. Petroglify stanowiły także sposób przekazywania informacji pomiędzy plemionami.
Pod koniec XIII wieku, kultura Anasazi zaczęła się nagle chylić ku upadkowi. Osady Anasazi opustoszały w bardzo krótkim czasie. Najbardziej zagadkowe jest to, że ich mieszkańcy pozostawili w nich praktycznie wszystkie przedmioty użytkowe – nie zabierając niczego ze sobą… Co stało się przyczyną zniknięcia rozwijającej się przez ponad tysiąc lat kultury? Tego nie wiemy i prawdopodobnie się już nie dowiemy. Być może były to najazdy wrogich Plemion, być może długotrwała susza, zmiany klimatyczne i potęgowany nimi głód oraz choroby. Anasazi nie znikli jednak bez pozostawienia śladów w dalszej historii tego regionu Ameryki. Ich potomkowie stworzyli liczne plemiona, które przez kolejne wieki panowały na południowym zachodzie kontynentu. Niektóre z nich istnieją do dziś… Dziś ślady dawnej egzystencji Anasazi pozostały w wielu miejscach. Jednym z nich jest właśnie Monument Valley. Część zachowanych ruin znajduje się w niedostępnej dla turystów części doliny, zwanej Mystery Valley. Są jednak miejsca, do których można dotrzeć bez większego problemu. Kilkugodzinna wycieczka z indiańskim przewodnikiem pozwala odkryć piękno tego majestatycznego miejsca. Kiedy słońce zachodzi nad Monument Valley, warto usiąść na chwilę i podziwiając koloryt nieba, wsłuchać się w szmer wiatru, niosący powiew niesamowitej historii sprzed tysięcy lat…